Węzły chłonne – inaczej określane mianem węzłów limfatycznych – są strukturami zlokalizowanymi w różnych miejscach ludzkiego organizmu (m.in. pod pachami, w pachwinach, na szyi, ale również głębiej – w obrębie klatki piersiowej czy przestrzeni otrzewnowej). Pełnią one funkcję obronną – wraz z naczyniami limfatycznymi stanowią istotny element układu immunologicznego. W węzłach chłonnych dochodzi do filtracji limfy oraz do wytwarzania przeciwciał – czyli komórek walczących z patogenami dostającymi się do organizmu. Objawem toczącej się infekcji lub procesu zapalnego są powiększone węzły chłonne – pod pachą, na szyi lub w innym miejscu. W jaki sposób rozpoznać ten stan i czy powiększenie węzłów chłonnych powinno stanowić powód do niepokoju?
Lokalizacja powiększonego węzła chłonnego ma bardzo duże znaczenie diagnostyczne – ogólnie rzecz biorąc, objaw ten po jednej stronie ciała lub przy pojedynczym węźle (chodzi tu o powiększony węzeł pod pachą, na szyi, przy żuchwie) wskazuje na miejscową przyczynę (mowa wówczas o powiększeniu ograniczonym). I tak:
Jeśli z kolei u pacjenta obserwuje się powiększenie wszystkich węzłów chłonnych, to lekarz może podejrzewać chorobę układową (ogólnoustrojową) – na przykład choroby autoimmunologiczne.
Włókno roślinne, zawarte w warzywach i zbożach to potężna broń przeciwko rakowi. Reguluje pracę przewodu pokarmowego, co pomaga w utrzymaniu prawidłowej masy ciała i obniżeniu zbyt wysokiego poziomu cholesterolu. Zwiększa masę stolca przez co rozcieńcza zawarte w nim substancje o potencjalnym działaniu pronowotworowym. Dzięki temu pasaż jelitowy trwa krócej i narażenie na wchłonięcie substancji kancerogennych z diety również. Najwięcej błonnika jest w skórce warzyw i owoców.
Producenci żywności często dodają azotyny i azotany do żywności, aby ją konserwować, zapobiegać rozwojowi bakterii oraz poprawiać smak i wygląd produktów spożywczych. Przetworzone mięso, takie jak bekon, szynka i kiełbasa, to niektóre przykłady produktów, które zawierają azotyny i azotany. Badania naukowe powiązały wysokie ich spożycie ze zwiększonym ryzykiem raka żołądka i jelita grubego. Co ciekawe, 10-letnie badanie wykazało, że spożywanie ultra przetworzonej żywności może zwiększyć ryzyko zachorowania na różne rodzaje raka o 2%. O takie działanie oskarżane są nitrozoaminy, czyli związki, które pochodzą z reakcji chemicznych między azotynami i azotanami w trakcie obróbki termicznej. W przetworzonej żywności, np. nieumiejętnie grillowanej i wędzonej, często znajdują się natomiast heterocykliczne aminy i wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne. Powstają one w wyniku wędzenia i grillowania mięsa w wysokich temperaturach i są obwiniane o to, że przyczyniają się do raka jelita grubego, żołądka i płuc.
Ci, którzy długo żyją i nie chorują nie jedzą tłusto, a przynajmniej unikają tłuszczów pochodzenia zwierzęcego. Dieta wysokotłuszczowa również została bowiem powiązana z rakiem. Badania wykazały, że dieta bogata w tłuszcze nasycone może prowadzić do tzw. stresu oksydacyjnego, czyli gromadzenia się wolnych rodników, które mogą prowadzić do mutacji w DNA i przyspieszenia progresji nowotworu.
Lampka wina, małe piwo… Dziś lekarze mówią wprost: nie ma bezpiecznej dawki alkoholu, dlatego lepiej z niego zrezygnować. Jeśli to trudne, to sugeruje się jak najrzadsze jego picie. Alkohol może generować reaktywne formy utleniające – małe, wysoce reaktywne cząsteczki – które mogą uszkadzać DNA. Picie alkoholu może również powstrzymać organizm przed wchłanianiem składników odżywczych, takich jak witaminy i karotenoidy, których brak jest związany z większym ryzykiem nowotworów. Ponadto metabolizowanie napojów alkoholowych może prowadzić do produkcji aldehydu octowego, który jest toksyczną substancją chemiczną prowadzącą do mutacji DNA.
Pakując prowiant do pracy, warto więc zadbać o to, by były w nim najlepsze składniki.
Synevo jest jednym z wiodących dostawców usług diagnostyki laboratoryjnej w Polsce, oferującym ponad 2 tysiące rutynowych i zaawansowanych badań.
2023 © Synevo. Wszystkie prawa zastrzeżone.