Ceny badań w sklepie internetowym są 10% niższe od cen w Punktach Pobrań – KUP ONLINE

flaga ukrainy#standwithUkraine
węzły chłonne objawy

Powiększone węzły chłonne - dlaczego nie można bagatelizować tej dolegliwości?

Spis treści

Węzły chłonne – inaczej określane mianem węzłów limfatycznych – są strukturami zlokalizowanymi w różnych miejscach ludzkiego organizmu (m.in. pod pachami, w pachwinach, na szyi, ale również głębiej – w obrębie klatki piersiowej czy przestrzeni otrzewnowej). Pełnią one funkcję obronną – wraz z naczyniami limfatycznymi stanowią istotny element układu immunologicznego. W węzłach chłonnych dochodzi do filtracji limfy oraz do wytwarzania przeciwciał – czyli komórek walczących z patogenami dostającymi się do organizmu. Objawem toczącej się infekcji lub procesu zapalnego są powiększone węzły chłonne – pod pachą, na szyi lub w innym miejscu. W jaki sposób rozpoznać ten stan i czy powiększenie węzłów chłonnych powinno stanowić powód do niepokoju?

Powiększone węzły chłonne - objawy. Czy powiększone węzły chłonne bolą?

Powiększone węzły chłonne (limfadenopatia) można wyczuć samodzielnie, dotykając miejsca ich lokalizacji. Czasem struktury te powiększają się tak bardzo, że są widoczne gołym okiem – na szyi, w pachwinach, przy żuchwie lub pod pachami (dotyczy jednak jedynie węzłów powierzchniowych, położonych płytko). Powiększonym węzłom chłonnym, w zależności od przyczyny zjawiska, mogą towarzyszyć takie objawy, jak:

  • ból okolicy węzła chłonnego i tkliwość tego miejsca;
  • zaczerwienienie i napięcie skóry (powiązane z obrzękiem) oraz jej ucieplenie;
  • symptomy ogólnoustrojowe – gorączka, złe samopoczucie, dreszcze, wymioty, biegunka i inne.
Objawem niepokojącym jest z pewnością powiększenie węzła chłonnego do średnicy powyżej 1 centymetra – taki symptom zdecydowanie powinien skłonić pacjenta do wizyty u lekarza.

Powiększenie węzłów chłonnych - możliwe przyczyny

Limfadenopatia sama w sobie nie jest chorobą, a powiększenie węzłów chłonnych to tak zwany objaw nieswoisty. W praktyce oznacza to, że może wskazywać na rozwój różnych chorób, spośród których najczęściej występujące to:

  • infekcje i zakażenia – bakteryjne (szkarlatyna, kiła, gruźlica, angina), wirusowe (różyczka, odra, ospa wietrzna, półpasiec, cytomegalia, opryszczka), grzybicze (blastomykoza, histoplazmoza), choroby odzwierzęce (choroba kociego pazura, tularemia, toksoplazmoza);
  • choroby autoimmunologiczne – a w tym reumatoidalne zapalenie stawów, toczeń rumieniowaty układowy, twardzina, sarkoidoza i inne;
  • choroby nowotworowe – w tym najczęściej nowotwory układu limfatycznego (chłoniaki, ostra białaczka limfoblastyczna, przewlekła białaczka limfocytowa), a także guzy o charakterze przerzutowym (komórki nowotworowe „podróżują” naczyniami limfatycznymi do węzłów chłonnych, gdzie mogą dawać wspomniane przerzuty).
Wymienione powyżej, możliwe przyczyny powiększenia węzłów chłonnych nie wyczerpują katalogu schorzeń i przypadłości mogących powodować omawiany objaw. Niemniej, w większości przypadków (u 2/3 pacjentów) powiększenie węzłów chłonnych świadczy o infekcji lub zakażeniu.

Powiększone węzły chłonne na szyi, pod pachami, po jednej stronie - co to oznacza?

Lokalizacja powiększonego węzła chłonnego ma bardzo duże znaczenie diagnostyczne – ogólnie rzecz biorąc, objaw ten po jednej stronie ciała lub przy pojedynczym węźle (chodzi tu o powiększony węzeł pod pachą, na szyi, przy żuchwie) wskazuje na miejscową przyczynę (mowa wówczas o powiększeniu ograniczonym). I tak:

  • powiększone węzły chłonne pod pachą mogą oznaczać zakażenia bakteryjne w obrębie ramienia, przyjęcie szczepionki, zapalenie lub nowotwór piesi, chorobę kociego pazura;
  • powiększone węzły chłonne na szyi lub żuchwie zwykle towarzyszą infekcjom górnych dróg oddechowych, a także zakażeniom ucha, zmianom próchniczym, ropniom okołowierzchołkowym (przyczyny stomatologiczne), ale również nowotworom – chłoniakom i guzom zlokalizowanym w obrębie szyi lub głowy;
  • powiększone węzły chłonne w pachwinach mogą świadczyć o rozwoju infekcji intymnej (w tym o rozwoju chorób przenoszonych drogą płciową), a także o zakażeniu skóry i wielu chorobach zakaźnych (cytomegalia, toksoplazmoza, HIV, mononukleoza i inne).

Jeśli z kolei u pacjenta obserwuje się powiększenie wszystkich węzłów chłonnych, to lekarz może podejrzewać chorobę układową (ogólnoustrojową) – na przykład choroby autoimmunologiczne.

Po trzecie - błonnik

Włókno roślinne, zawarte w warzywach i zbożach to potężna broń przeciwko rakowi. Reguluje pracę przewodu pokarmowego, co pomaga w utrzymaniu prawidłowej masy ciała i obniżeniu zbyt wysokiego poziomu cholesterolu. Zwiększa masę stolca przez co rozcieńcza zawarte w nim substancje o potencjalnym działaniu pronowotworowym. Dzięki temu pasaż jelitowy trwa krócej i narażenie na wchłonięcie substancji kancerogennych z diety również. Najwięcej błonnika jest w skórce warzyw i owoców.

Po czwarte - jak najmniej przetworzonego

Producenci żywności często dodają azotyny i azotany do żywności, aby ją konserwować, zapobiegać rozwojowi bakterii oraz poprawiać smak i wygląd produktów spożywczych. Przetworzone mięso, takie jak bekon, szynka i kiełbasa, to niektóre przykłady produktów, które zawierają azotyny i azotany. Badania naukowe powiązały wysokie ich spożycie ze zwiększonym ryzykiem raka żołądka i jelita grubego. Co ciekawe, 10-letnie badanie wykazało, że spożywanie ultra przetworzonej żywności może zwiększyć ryzyko zachorowania na różne rodzaje raka o 2%. O takie działanie oskarżane są nitrozoaminy, czyli związki, które pochodzą z reakcji chemicznych między azotynami i azotanami w trakcie obróbki termicznej. W przetworzonej żywności, np. nieumiejętnie grillowanej i wędzonej, często znajdują się natomiast heterocykliczne aminy i wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne. Powstają one w wyniku wędzenia i grillowania mięsa w wysokich temperaturach i są obwiniane o to, że przyczyniają się do raka jelita grubego, żołądka i płuc.

Po piąte - jedz lżej

Ci, którzy długo żyją i nie chorują nie jedzą tłusto, a przynajmniej unikają tłuszczów pochodzenia zwierzęcego. Dieta wysokotłuszczowa również została bowiem powiązana z rakiem. Badania wykazały, że dieta bogata w tłuszcze nasycone może prowadzić do tzw. stresu oksydacyjnego, czyli gromadzenia się wolnych rodników, które mogą prowadzić do mutacji w DNA i przyspieszenia progresji nowotworu.

Po szóste - alkohol tylko od święta, a najlepiej wcale

Lampka wina, małe piwo… Dziś lekarze mówią wprost: nie ma bezpiecznej dawki alkoholu, dlatego lepiej z niego zrezygnować. Jeśli to trudne, to sugeruje się jak najrzadsze jego picie. Alkohol może generować reaktywne formy utleniające – małe, wysoce reaktywne cząsteczki – które mogą uszkadzać DNA. Picie alkoholu może również powstrzymać organizm przed wchłanianiem składników odżywczych, takich jak witaminy i karotenoidy, których brak jest związany z większym ryzykiem nowotworów. Ponadto metabolizowanie napojów alkoholowych może prowadzić do produkcji aldehydu octowego, który jest toksyczną substancją chemiczną prowadzącą do mutacji DNA.

Pakując prowiant do pracy, warto więc zadbać o to, by były w nim najlepsze składniki.